Zagospodarowanie małej przestrzeni jest niewątpliwym problemem, tak samo zresztą jak mało praktyczne rozwiązanie niektórych rzeczy codziennego użytku. Mowa tu głównie o wszędobylskich kablach, które nie dość, że psują wystrój wnętrza, to jeszcze stwarzają realne zagrożenie potknięcia się o nie oraz w konsekwencji zrzucenie sprzętów lub innych rzeczy. Czy problem kabli na każdym kroku jest Ci znany? Jeśli tak, przeczytaj poniższy tekst, a znajdziesz w nim odpowiedź na to, jak go zminimalizować – przynajmniej częściowo.

Na ratunek przychodzą gniazda blatowe

Bardzo prostym i funkcjonalnym rozwiązaniem, jest zakup i montaż gniazd blatowych. Jak to działa? W otwór w blacie biurka bądź stołu wpuszcza się specjalnie zaprojektowane gniazdko. Nieużywane wystarczy schować, aby w razie potrzeby po prostu je wysunąć. Istnieje kilka rodzajów takich gniazdek: może to być panel z kilkoma gniazdkami, wysuwany i chowany w pionie, jak również mini puszka z „daszkiem”, której obsługa kojarzy się z mechanizmem otwierania okna na poddaszu. Do wyboru są również gniazda konferencyjne (czyli posiadające kilka otworów i schowane kilka centymetrów w głąb blatu, zabezpieczone klapką).

Jakąkolwiek opcję wybierzemy – gniazdo blatowe pozwala na zaoszczędzenie miejsca, a także zwiększenie poczucia estetyki w pomieszczeniu, niezależnie od tego, czy jest to biuro, czy mieszkanie.