Filmy, w szczególności horrory karmią widzów scenami śmierci w łazience. Bohater wchodzi do wanny i nagle razi go prąd, dotyka kurka przy umywalce, a tam prąd. Wydawać by się mogło, że łazienka jest niezwykle niebezpiecznym miejscem i nie powinno być w niej instalacji elektrycznej. Obecny osprzęt instalacji elektrycznych musi być nadzwyczaj bezpieczny.

Po pierwsze nie wyobrażamy sobie łazienki bez prądu z prozaicznych powodów: oświetlenie, sprzęt AGD, regulatory termostatów sterowane automatycznie, czujniki itp. Po drugie łazienka pełni często rolę salonu SPA, gdzie działają urządzenia wmontowane w panele prysznicowe, wanny i brodziki. A te urządzenia zasilane są tylko i wyłącznie prądem z sieci. Nie zapomnijmy też o oświetleniu, które tworzy klimat w tym miejscu.

Taśmy LED prowadzone są w różnych miejscach i także muszą posiadać wszelkie zabezpieczenia przeciw awariom i spięciom. Gniazdka nie tylko zmieniły więc kształt i stały się ozdobnym detalem, ale również posiadają najnowsze standardy bezpieczeństwa. Nie ma prawa więc nic złego się wydarzyć, chyba że włożymy sami mokre palce do kontaktu. Wilgoć więc nie jest już żadną przeszkodą dla elektryczności w łazience.